… w amaroKu.
Bedac zatwardzialym uzytkownikiem xmms-a (tak, tak, przyzwyczajenia z Windowsa) nigdy nawet nie
spojrzalem na amaroKa. Az do momentu kiedy okazalo sie, ze jest jedynym zainstalowanym odtwarzaczem
na moim komputerze (swieza po instalacji Kubuntu na laptopie zostalem bez internetu).
Jestem zachwycony integracja z last.fm, jestem zachwycony
sciaganiem okladek, pobieranie slow rzucilo mnie na kolana. Ale to nie wszystko.
Amarok uwielbia sie z moja Nokia 6680. Odpalam Bemused i steruje amarokiem z pozycji
horyzontalnej. A kiedy zbieram sie w objecia Morfeusza, po prostu wylaczam laptopa.
chyba MORFEUSZA ^^
nie lubię amaroKa, zbyt cukierkowy. szkoda, że nie ma linuxowego foobara2000
Chyba tak. To przez ta Irlandzka pogode 😉
Szkoda, że nie wszystkie możliwości bemuseda są wspierane przez kde-bluetooth… Chyba że coś się ostatnio zmieniło?
a czego brakuje? dziala przegladanie playlisty, dziala zmiana playlisty, dziala nawet shutdown, co mi sie bardzo przydaje. Nie mkusze wstawac z wyra zeby wylaczyc grata 😉